Nie samą czekoladą żyje człowiek:P Co powiecie na dietetyczny, pulchny omlecik z owocami?
Zawsze lubiłam robić omlety, aczkolwiek nigdy nie próbowałam omletu z owocami. No bo przecież jajka i owoce i na słodko tak?:P.....aż do dzisiaj. Skusiłam się, spróbowałam, i pokuszę się o stwierdzenie, że wersja słodka jest pyyyszna:)
Można by stwierdzić, że przecież rano, w ferworze walki z uciekającym czasem, nie ma czasu na zrobienie omletu....i tu Was zaskoczę. Przygotowanie omletu zajęło mi 5 minut (naprawdę wolnym, spacerowym tempem:P), a pieczenie zajmuje 10 minut (w sam raz aby ogarnąć w tym czasie inne sprawy:P)....
Składniki:
- 2 jajka
- łyżeczka cukru waniliowego
- łyżeczka miodu
- łyżeczka otrąb
- łyżeczka mąki (lub płatków owsianych)
- owoce (ja wybrałam mrożoną mieszankę owoców)
1. Żółtka wymieszać z cukrem, miodem, otrębami i mąką.
2. Białka ubić na szybko (ze szczyptą soli).
3. Wymieszać ubite białka z masą z punktu 1 i przelać na patelnię /blaszkę(wysmarowaną porządnie olejem lub posypaną mąką -żeby nie przywarło !). Udekorować owocami i piec w temp 200C przez 10-15 minut - lub podsmażyć na patelni :)
Omlet wyszedł lekko słodki z kwaskowatym posmakiem od owoców - jeżeli lubicie słodsze wersje, to polecam po upieczeniu polać miodem, czy posypać cukrem pudrem:)
taki owocowy omlet to świetna propozycja na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny omlet! Zrobiłam go dziś na śniadanie w wersji z piekarnika i wyszedł przepyszny :) btw. dzięki Tobie uświadomiłam sobie, że omleta można upiec. Na pewno kiedyś jeszcze wrócę do tego przepisu, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń