piątek, 8 lutego 2013

Walentynki !

Przed nami  walentynkowy dzień !
Valentine's day ahead !



Pewnie wielu z Was zastanawia się nad drobnym walentynkowym upominkiem dla Swojej drugiej połówki.  Czemu nie pomyśleć o czymś czekoladowym?:) Dzisiaj prezentuję kilka pomysłów z cyklu "co by tu zrobić jeżeli nie chce mi się robić skomplikowanych czynności a chciałabym/chciałbym zaskoczyć tą drugą osobę czymś oryginalnym":)

Many of you may be wondering what to buy for a valentine's day for the loved ones. Why not to think about something made from chocolate?:) Today I will present you with some  ideas like :" what to do if I don't want to do anything complicated but I want to impress my love with something original" :).

Zatem, prezentuję kilka prostych przepisów-może któryś Was zainspiruje do stworzenia romantycznego prezentu (niekoniecznie walentynkowego) drugiej osobie :) .

Maybe some of this ideas will appeal to you and you will create an original, gift from heart(not only for valentine's day) :)

Składniki:
  • wykałaczki (toothpicks)
  • balony (balloons)
  • kilka tabliczek czekolady (chocolate)
  • suszone owoce, orzechy, świeże owoce, ozdoby itp.(fresh and dried fruits, nuts, decorations)
  • wyobraźnia:) (imagination:))
Founde



Jest to najprostszy sposób na romantyczny deser-kilka świec, czekolada, owoce, szampan (itp.) i tak stworzona jest miła atmosfera-czasem najprostsze rozwiązanie jest najlepsze :) Zestaw do founde kupiłam w Nanu-Nana (takie zestawy są ogólnodostępne:).

This is the easiest wasy to impress the other person. Few candles, wine (etc.) and chocolate founde with fruits that you like :). 

O czym należy pamiętać! : Gdy czekolada w naczyniu się rozpuści zgaście świeczkę, bo inaczej czekolada się przypali :P Czekoladę można także rozpuścić w łaźni wodnej, a następnie przelać do naczynia:).

 You need to remember that when chocolate will melt you need to put out the candle under founde becouse the chocolate will burn :P. You can melt chocolate in the water bath and then transfer it to the founde:).




Czekoladowo-owocowe lizaki
Chocolate-fruit lollipops


Na blogu  Tommy&Ella  znalazłam świetny pomysł na inny rodzaj owoców w czekoladzie:). Lizaki te są świetnym sposobem przemycenia owoców do świata czekolady. Potrzebne tu są jedynie długie wykałaczki i grube plastry wybranych przez nas owoców (ja użyłam jabłko, gruszkę oraz kiwi). 

Plastry owocu nabiłam na wykałaczkę, a następnie zanurzyłam w roztopionej mlecznej czekoladzie i obsypałam posypką i wiórkami :) Tak przygotowane odstawiłam do zastygnięcia. Przechowywać w lodówce:)

 On the  Tommy&Ella blog I found the perfect idea for another kind of fruits topped in chocolate. Lollipops are an ideal way to smuggle fruits to chocolate world. You will just need toothpicks and thick slices of your favourite fruits (I used apple, pear and kiwi). Stick slices of fruits on the toothpicks and  dip them in melted chocolate. Then add some sprinkle and leave it to freeze.




























A może tym razem taki bukiet ? ;)
Maybe this time a bouquet like this? :)



Czekoladowe miseczki
Chocolate bowls



Na ten przepis natknęłam się przypadkiem na blogu deqper'a :). Efekt jest urzekający i baardzo słodki, a samo robienie miseczek to świetna zabawa:D 

 I found this recipe on deqper's blog. The effect is incredible and very sweet. Making bowls is a lot of fun:)

Potrzebne będą balony. Pamiętajcie, że im większe je nadmuchacie tym większe będą miseczki! :) Do tego czekolada mleczna, gorzka, biała -wedle inwencji. Na 2 duże miseczki i jedną małą zużyte zostały ok 4  czekolady mleczne i 1-2 białe.
Czekoladę roztapiamy w łaźni. Odstawiamy do ostygnięcia. Balony dmuchamy i wsadzamy w prowizoryczne miseczki, które utrzymają nam balony gdy będziemy je polewać czekoladą. 

Firstly you need balloons. Remember that the bigger they are the bigger the bowls will be! :) You also need  chocolate :) I used 4 milk chocolates and 1-2 white chocolates for 2 big and one small bowls. Chocolates needs to be melted in the water bath. Then leave it to cool. Inflate the balloons and put them in other bowls for stability. 

Pierwszym sposobem stworzenia miseczki jest zanurzenie balonu w roztopionej czekoladzie a następnie przytwierdzenie jej do kleksa z białej czekolady, który naniesiony jest na folię aluminiową (lub papier do pieczenia;)). Tym sposobem wychodzą w miarę regularne czekoladowe miseczki:).

First way to do a bowl is to dip the balloon into melted chocolate and glue it to the chocolate spot on the paper. This way you will have regular bowls.

 Im grubsza warstwa czekolady tym bardziej stabilna miseczka i mniejsze ryzyko, ze powstaną dziurki:)
The thicker the layer of the chocolate  will be, the better bowl you will have:)



Drugim sposobem (moim zdaniem bardziej efektownym) jest wylanie czekolady na balony. Po wylaniu czekolady balony umieścić należy w lodówce do momentu aż czekolada stężeje. Następnie należy przebić balony i delikatnie je usunąć ze środka miseczki:) Do tak przygotowanych miseczek można nałożyć owoce, lody itp. Miseczki przechowywać w lodówce!

Second way is all about spilling the chocolate onto ballons (which are in bowls:P). Then put them in the fridge. Then pierce the balloons and remove them from inside of the bowls :). You can put some fruits or ice creams into your hand-made chocolate bowls :) Keep them in the fridge!



 


Gdy wyjmiecie balony z miseczek, przytwierdźcie je do kleksów czekoladowych na papierze-miseczki będą miały podstawki:).
After you remove the balloons, glue the bowls to the chocolate spots on tha paper:)


Tabliczka czekolady oraz czekoladowe dukaciki :)
Chocolate bar and ducats :)


Na ten przepis natknęłam się na stronie o deserach :). Postanowiłam zrobić coś podobnego. Zamiast standardowego wyglądu tabliczki czekolady, jedna tabliczka została zrobiona na kształt czekolady a pozostała czekolada zmieniła się w eleganckie dukaty:). Potrzebna do tego będzie stopiona czekolada oraz wszystko to, co chcielibyście mieć w jej środku (plus trochę inwencji twórczej:)).

This chocolates  were made with all the things that you  have in your kitchen- fresh and dried fruits, nuts, decorations, melted chocolate and your imagination:) The idea for recipe is from dessert.

Zatem, po stopieniu czekolady, należy ją wylać do foremki. Następnie układamy/rzucamy na jej powierzchni to co chcemy i zalewamy kolejną porcją czekolady. Wierzch można udekorować:). Tak zrobioną tabliczkę czekolady wstawiamy do lodówki aż stężeje.

Put the  melted chocolate into the molds. Then add all the things you want and pour the chocolate in.You can decorate the top of the bar and then put it in the fridge :)





Oprócz dobrej zabawy i odrobiny relaksu przy tworzeniu zapewniam, że zaskoczenie drugiej osoby na widok takich własnoręcznych dzieł jest poświęceniem czasu godnym zachodu :). Uśmiech na twarzy gwarantowany :).

You will have huge fun and a little bit of relax while doing this. I asure you that surprise on the face of beloved person when you'll give this hand-made wonder is certain :) The smile is guaranteed:) .


Dzięki Z za pomoc;)

czwartek, 7 lutego 2013

Pączki !!!



Jak   Wam mija tłusty czwartek? Jeden pączek na szczęście zjedzony? Nie jestem wielką fanką pączków ale raz w roku.....:P.W tym roku postanowiłam pójść w zaparte i sama zrobić pączki :D Okazało się to sporym wyzwaniem, bo ilość przepisów na pączki jest ogroomna...ale na szczęście udało mi się wybrać przepis w sam raz  dla takiego laika jak ja-prosty i szybki-znajdziecie go tutaj:D

Zatem, przedstawiam wam przepis oraz moje uwagi do niego ( jakoś nikt nigdy nie podaje wraz z przepisem istotnych uwag, bez których coś może magicznie nie wyjść:P).


Gniazda

Składniki:
  • 20 dag mąki pszennej
  • 10 dag masła klarowanego lub margaryny
  • 4 jajka
  • szczypta soli
  • olej do smażenia
Przepis jest bardzo prosty. W garnku należy ugotować wodę z solą i masłem. W momencie wrzenia dodać przesianą mąkę i energicznie mieszać mikserem aż ciasto będzie miało jednolitą konsystencję i będzie odchodziło od ścianek. Nie będzie to konsystencja płynna:). Zdjąć garnek z ognia i ostudzić zawartość. Po ostudzeniu zmiksować z kolejno dodawanymi jajkami. Tak przygotowane ciasto wkładamy do rękawa i wyciskamy krążki na papier posmarowany olejem. Jeżeli nie posiadamy rękawa-możemy po prostu ręcznie formować pączki i kieliszkiem wycinać dziurki:). Temperatura oleju to ok.180stopnie (wtedy pączki upieką się bez spalenia się z zewnątrz )-jeżeli macie elektryczną frytkownicę to śmiało polecam, moja ma także opcję do smażenia pączków:).

Po co papier? Otóż, wygodniej kłaść gniazda do oleju gdy papier jest na górze-olej nie chlapie i gniazda nie wpadną do oleju z wielkim rozpędem tracąc swój kształt:)




O czym należy pamiętać!! 
  • gniazda znacznie "urosną" podczas smażenia-ja smażyłam je w urządzeniu do frytek (:D) i musiałam to robić pojedynczo.
  • gotowe gniazda są zarumienione-jeżeli za krótko je trzymamy zaczną opadać i "flaczeć"...zawsze można skorzystać z testy wykałaczki
  • gniazda można upiec w piekarniku- wersja light :) wyjdą  obwarzanki, które możemy polukrować itp.
  • z porcji wychodzi 8 dużych gniazd




Pączki tradycyjne

 Składniki:
  • 500 g mąki pszennej
  • 5 dag drożdży świeżych (25 g suchych)
  • 75 g cukru
  • 250ml mleka
  • 3 żółtka
  • 1 całe jajko
  • 50 g masła klarowanego lub margaryny
  • paczka cukru wanilinowego 
  • kieliszek spirytusu (pączki nie będą aż tak nasiąkały tłuszczem)
  • szczypta soli
 Z drożdży, łyżki cukru, łyżki mąki i 1/3 szklanki mleka należy zrobić rozczyn i pozostawić drożdże do wyrośnięcie (ok.15-20 minut).  Mąkę przesiać. Jajko utrzeć z żółtkami, cukrem, cukrem wanilinowym. Dodać mąkę, rozczyn wyrośnięty, mleko i spirytus. Wyrabiać ciasto aż będzie gładkie i lśniące-na początku łatwiej to robić mikserem. Jeżeli ciasto będzie za bardzo klejące można dodać odrobinę maki. Gdy ciasto będzie gładkie dodać stopiony tłuszcz i dalej wyrabiać. Ciasto powinno łatwo odchodzić o rąk i dać się uformować w wielką kulę. Tak przygotowane ciasto zostawiamy do wyrośnięcia (ok.30minut do godziny-aż podwoi swoją objętość).

Z ciasta odrywamy mały kawałek , rozciągamy go, nakładamy nadzienie i zlepiamy jak pieroga a następnie formujemy kulkę. Druga opcja to dwa kawałki ciasta o kształcie talarków-na jeden kładziemy farsz a drugim przykrywamy pączka, zaklejamy i formujemy kulkę. Można też pączki nadziać po usmażeniu ale to już za dużo roboty jak dla mnie:P. Tak przygotowane pączki przykrywamy i dajemy im podrosnąć chwilę:)




Pączki smażyć w temp. ok 180 stopni aż z obu stron się zarumienią.







O czym należy pamiętać!!!


  •  pączki podczas smażenia urosną! 
  • smażyć we frytkownicy mogłam po 3-4 sztuki co znacznie skróciło proces;)
  • pamiętajcie o dokładnym sklejeniu pączków-podczas rośnięcia i smażenia ciasto może znacznie się rozciągnąć co spowoduje pęknięcie i cała masa się wyleje
  • miejscami za cienkie ciasto (przez które prześwituje masa) także może pęknąć!
  • pączki są gotowe gdy są przyrumienione (dla pewności test wykałaczki-jeżeli nic na niej nie zostanie tzn. że pączki można wyjmować)
  • pamiętajcie o odsączaniu pączków, np. kładąc je na papierowy ręcznik po wyjęciu z oleju
  • lukrujemy je dopiero jak ostygną-inaczej wszystko spłynie:D
  • pączki można piec w piekarniku-light version of donuts - bułeczki:)
  • z porcji wychodzi ok. 20 niewielkich pączków
Osobiście wybrałam nadzienia: truskawkowe, czekoladowe, czekoladowo-chałwowe i chałwowe:)







 Smacznego:)






poniedziałek, 4 lutego 2013

Chocolate cake with chocolate truffles


Od dawna upatrzony miałam przepis na ten tort...czekałam tylko na odpowiednią okazję i oto taka właśnie nadeszła :D.
Dzisiaj prezentuję Wam tort czekoladowy z nadzieniem czekoladowym w polewie czekoladowej udekorowany czekoladowymi truflami:) Idealny na specjalne okazje typu urodziny, imieniny, czy ... jako prezent walentynkowy dla drugiej połówki (jeżeli zasłużyła na nasze starania ;P). Wytworzenie takiego tortu zajmuję chwilę ale warto poświęcić temu czas, bo efekt jest wspaniały:) Cena też moim zdaniem nie jest wygórowana, bo za składniki zapłaciłam ok.30zł.

For a very long time I've wanted to try a recipe for this cake....I've just waited for a good opportunity and there it happened last  weekend:D
I'm presenting to you a chocolate cake with chocolate filling and with chocolate coating, decorated with chocolate truffles:)...this is an ideal cake for special occasions: birthdays or....valentine's gifts for someone special (if  he/she deserves it:P). Makeing this cake is a little bit harder than anything that I did for  this blog but it's worth it. Price: about 30zł.

Cały przepis opierał się na gorzkiej czekoladzie oraz likierze-do gorzkiej czekolady dodałam mlecznej a likier wykluczyłam całkowicie:)

                   


                                                                    Zatem, do dzieła ! :)


TRUFLE


Składniki:
  •  125 g mlecznej czekolady ( gorzka czekolada jak najbardziej także pasuje)
  • 3 łyżki śmietany 30% lub 36%
  • 1 łyżka masła
  • 50g cukru białego ( może być cukier puder-masa będzie gładsza)
  • kakao do obtaczania trufli
W łaźni wodnej należy rozpuścić czekoladę wraz ze śmietanką i masłem. Gdy masa będzie jednolita dodaj cukier i mieszaj aż do jego rozpuszczenia ( w tym momencie można dodać alkoholu do masy-ja jednak zrezygnowałam z tej opcji). Tak przygotowaną masę wstaw do lodówki na 1-2h  (lub na duży mróz-będzie szybciej,tylko pamiętaj o przykryciu masy!).

We have to melt dark chocolate with butter and cream in water bath. When the chocolate will be smooth we add sugar and mix it until it will be melt (in this step you can add  alcohol if you like).Put it all in the fridge for 1-2h .


W ciągu tego czasu masa zastygnie i będzie można z niej uformować kuleczki, które następnie należy obtoczyć w kakale ( opcja z obtaczaniem trufli wiórkami była mniej brudząca więc polecam rękawiczki gumowe i folię/papier aby przykryć stół:P). Gotowe trufle odstawić do lodówki aby stwardniały.

When the pulp will be inspissated, divide  it into parts by teaspoon and give a round shape to all of the parts and coat it in cocoa (this is the "dirty" part of makeing of the cake so I advise you to use gloves and baker paper to cover the table:P). Then put  truffles in the fridge :)



Pierwsza część tortu gotowa:)
The end of part one:)





CIASTO




Składniki:
  • 300g mąki
  • 50g kakao
  • 90 g gorzkiej czekolady
  • 90g masła
  • 150g cukru
  • 100g serka waniliowego
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/4 łyżeczki soli
  • opakowanie cukru wanilinowego
  • ok. 180 ml wody
  • opcjonalnie-alkohol
 W dużej misce należy wymieszać mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę i sól.
 In a big bowl mix flour, cocoa, baking powder, baking soda and salt.


Czekoladę należy rozpuścić w łaźni wodnej i odstawić do przestygnięcia.
You have to melt dark chocolate in water bath and set it aside to cool.



W kolejnej misce ubić masło, cukier, cukier wanilinowy i serek waniliowy. Kolejno dodawaj jajka. Gdy masa będzie jednolita dodaj stopioną czekoladę. 

In another bowl mix butter, sugar, vanilla sugar and vanilla cream cheese. Then add egs. When the pulp will be homogeneous add melted chocolate.




Na końcu zmieszaj ubitą masę z suchymi składnikami i przelej połowę ciasta do tortownicy. Ciasto piecz w 180 stopniach przez ok 25-35 minut (test wykałaczki:)). Po upieczeniu chwilę poczekaj aż ciasto przestygnie, wyjmij je z tortownicy i wlej drugą porcję ciasta ( jeżeli masz dwie takiej samej wielkości tortownice to sprawa się upraszcza:D). Gdy oba kawałki ciasta ostygną, delikatnie przekrój każdy z nich na dwie części ( powstaną 4 części ciasta).

At the end mix dry pulp with wet pulp, divide it into 2 parts and than bake every part in springform cake tin  for 25-30 min. in 180C. When the cake will be baked, cool it and slice it horizontally.



NADZIENIE

W międzyczasie jak cisto stygnie warto przygotować nadzienie.

Składniki:
  • 500g mlecznej czekolady
  • ok 90 ml śmietanki 30-36%
Rozpuść czekoladę w śmietance na łaźni wodnej.
Melt chocolate with cream in wather bath.


Tak przygotowaną masę odstaw na chwilę aby przestygła.
Put aside melted chocolate to cool.



 Teraz czas na najlepszą część-przekładanie ciasta masą:D Polecam przygotować kubek z ciepłą wodą aby maczać w niej łyżkę, którą będziemy nakładać masę (jest to duże ułatwienie nakładania masy:)) Zatem nakładamy masę na spód nr 1, następnie przykrywamy spodem nr 2 i nakładamy nadzienie i tak aż do momentu gdy nałożymy ostatni spód. Jeżeli masa zostanie można ją nałożyć na górną część:)

And now it's time for the best part:D I advise to prepare a mug with hot water to dunk a spoon in it. If you're not a sponge cake fan you can soak the cake with alcohol or coffe etc. so it will be wet. Put the filling on the bottom of the cake and cover it by another piece of cake and continue to do this. If  the filling will stay you can put it on the cake on the top:)







Teraz wystarczy chwilę poczekać aż nadzienie zastygnie. W międzyczasie można przygotować polewę:)
Now,  wait a moment - the filling has to soldify:)

POLEWA


  •  200g gorzkiej czekolady
  • 150-200g masła
Czekoladę należy rozpuścić  i odstawić do ostygnięcia. W misce ubić masło na krem, a następnie dodać przestudzoną czekoladę.
Melt the chocolate and cool it for a minute. In the bowl mix butter into  cream and then add cooled chocolate.


Już prawie koniec:) Teraz wystarczy tylko nałożyć polewę na tort (znów polecam kubek z wodą aby moczyć łyżkę/nóż/łopatkę) a następnie udekorować tort truflami:) 

You're almost at the end of the road!:) Now you just have to put the coat on the cake (once again I advise you to have near you a mug with hot water-the smearing will be easier). The last part is to decorate the cake with truffles.





Ok 20-30 minut przed podaniem polecam wyjąć tort z lodówki aby nadzienie zrobiło się miękkie :) Jeżeli nie jesteście fanami nienasączonych niczym biszkoptów polecam nasączyć je (podczas przekładania kremem) np. alkoholem, kawą itp.- ciasto będzie wtedy wilgotniejsze:)

Then put the cake in the fridge and take it out about 20-30 min. before you will be cuting it so the filling will be soft:)
 Smacznego !
Bon appetit!










Już niedługo zapraszam na post o wykorzystaniu nadzienia do tortu, którego nie zużyłam :)
Dzięki M. za fotograficzne wskazówki:)