sobota, 23 lutego 2013

Andruty :)


Czasem bywa tak, że mimo iż nic twórczego nie chce mi się robić, to ochota na małe co nie co ( i dobitne głosy pozostałych domowników, że "coś słodkiego by się zjadło":P) daje o sobie znać. Buszując po wszelkich możliwych zakamarkach w domu znalazłam jedynie tabliczkę czekolady, masę krówkową o smaku kakaowym i resztkę orzechów włoskich i rodzynek.

Zatem, dzisiaj przedstawiam przepis na andruty przekładane masą krówkową polane mleczną czekoladą. Przepis jest bardzo prosty i szybki (zrobienie zajmuje ok.15-20minut) a zaspokojenie ochoty na coś słodkiego gwarantowane:)

Masę krówkową należy podgrzać z łyżką masła -dzięki temu będzie ona gładka i lejąca.



Następnie wystarczy nanieść dokładnie masę na andrut  i przykryć kolejnym waflem (dokładnie tzn. na całą powierzchnię aby potem po sklejeniu masa byłą wszędzie-inaczej  rogi andrutów będą suche i nie skleją się w całość). Czynność powtarzać dopóki nie skończy się masa albo andruty :).



Jeżeli nie jesteście fanami mega słodkich wafli, słodycz można przełamać warstwą dżemu (opcja dla niejedzących czekolady=sam dżem:)).
Górną warstwę andruta polać roztopioną w łaźni wodnej czekoladą i przyozdobić orzechami/rodzynkami itp. Takie cudo najlepsze jest "dzień po" (w rzeczywistości domownicy nie wytrzymali do "dnia po" i po 2-3 godzinach andrut był w kawałkach:)) przygotowaniu gdy wafle przejdą wilgocią z masy i zmiękną (można docisnąć czymś całość aby lepiej skleić andruty:)).






Smacznego:)

2 komentarze: